Marek

Holeček

Nie ma tylko jednej rzeczy. Mam plany na kilka żyć.

Każde miejsce na ziemi ma swój własny specjalny urok. Miłość nie dzieli, generalnie lubię góry. Nie ma znaczenia, czy są w Nepalu, Pakistanie, Peru czy na Antarktydzie.

Zawsze niecierpliwie czekam na jedzenie, gdy wracam do cywilizacji. Dla mnie jedzenie w górach to tylko konieczność.

Czekam na odkrycie.

Chciałam być tym, kim teraz jestem od kiedy byłam mała. Ponadto, gdy bawiłam się z moją córką, chciałam być księżniczką, ale nigdy mi na to nie pozwalała, więc musiałam być księciem.

Zdecydowanie, kiedy po raz pierwszy przytrzymałem córkę, Victorię, w swoich rękach tuż po porodzie. Ona jest moim największym zwycięstwem.

Po prostu naprawdę lubię to, co robię. Myślę, że to wystarczy.

Cierpliwość, którą zawsze mi brakowało.

Podróżowanie po świecie z moją rodziną (córką, żoną i psem).

Uczę się angielskiego, nowych rzeczy online i w sieciach społecznościowych. Uczę się, jak być ojcem nastoletniej córki. I uczę się cierpliwości cały czas.

Gdybyś urodził się na nowo, czy zrobiłbyś coś inaczej? Nie.